14 czerwca 1940 roku, do Auschwitz dotarł pierwszy transport polskich więźniów politycznych. W związku z tym wydarzeniem, 14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Dzień ten uznawany jest za początek funkcjonowania obozu w Auschwitz.

Więźniowie pochodzili z różnych regionów Polski, jednak w grupie przeważali mieszkańcy południowej części kraju. Wśród nich znaleźli się zarówno aresztowani w ramach akcji AB, jak i osoby zatrzymane m.in. za próbę nielegalnego przekroczenia granicy.

Dzień wcześniej w godzinach popołudniowych więźniów przewieziono samochodami ciężarowymi do dawnej łaźni żydowskiej w Tarnowie, gdzie zostali poddani kąpieli i dezynfekcji. Wczesnym rankiem 14 czerwca poprowadzono ich w kierunku dworca kolejowego. Następnie wtłoczono do podstawionych wagonów kolejowych bez podania miejsca docelowego. Do KL Auschwitz dotarło ostatecznie 728 więźniów.

Po przyjeździe do Oświęcimia więźniów wyprowadzono z wagonów i zapędzono do piwnic dawnego Polskiego Monopolu Tytoniowego, gdzie poddano ich tzw. procedurze przyjęcia do obozu, która polegała m.in. na pozbawieniu rzeczy osobistych, kąpieli, dezynfekcji oraz nadaniu numerów obozowych.

Podczas apelu od zastępcy komendanta obozu SS-Hauptsturmführera Karla Fritzscha więźniowie usłyszeli zatrważające słowa. - Przybyliście tutaj nie do sanatorium, tylko do niemieckiego obozu koncentracyjnego, z którego nie ma innego wyjścia, jak przez komin. Jeśli się to komuś nie podoba, to może iść zaraz na druty. Jeśli są w transporcie Żydzi, to mają prawo żyć nie dłużej niż dwa tygodnie, księża miesiąc, reszta trzy miesiące.

W pierwszym transporcie znalazło się wiele znanych postaci, m.in. Bronisław Czech (numer obozowy 349), najwszechstronniejszy polski narciarz w okresie międzywojennym, olimpijczyk, taternik i ratownik górski, Wiesław Kielar (numer obozowy 290) - operator filmowy, czy Kazimierz Albin (numer obozowy 118), który uciekł z obozu w lutym 1943 roku i został potem szefem dywersji bojowej III odcinka Komendy Obwodu Kraków-Miasto AK. Do końca wojny ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem. Był jednym z założycieli i prezesem Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem, członkiem Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej oraz Rady Muzeum Auschwitz-Birkenau. Opublikował wspomnienia z czasów wojny pt. „List gończy”, w których opisał swój trzyletni pobyt w Auschwitz. Zmarł 22 lipca 2019 r. - jako ostatni więzień z pierwszego transportu.

Materiał źródłowy: Instytut Pamięci Narodowej